Dlaczego dentysta powinien dostosować słownictwo do małego pacjenta?

Dlaczego dentysta powinien dostosować słownictwo do małego pacjenta?
MS 2021; 5: 84-86.

dr n. społ. Milena Marczak


Rozmowa, jaką przeprowadzamy z drugim człowiekiem – pacjentem, koleżanką z pracy lub zupełnie nieznaną nam osobą na ulicy pełni kilka funkcji. Bez względu na wiek naszego rozmówcy, rozmowa ma na celu przekazanie informacji i nawiązanie relacji.

Cechą dobrego dentysty jest m.in. przeprowadzenie wyczerpującego wywiadu z pacjentem. Rozmowa ta ma na celu uzyskanie informacji dotyczących jego aktualnego stanu zdrowia oraz potrzeb i motywacji, czyli obejmuje również aspekty psychologiczne. Dlatego, aby wywiad był skuteczny, powinien być on przeprowadzany na poziomie słownictwa i rozumowania naszego pacjenta. Ponadto słownictwo, jakiego używamy w gabinecie, dostosowujemy do pacjenta przez cały czas trwania wizyty – również w trakcie przeprowadzania badania czy zabiegu oraz po jego zakończeniu, czyli aż do wyjścia pacjenta z gabinetu.

Dlaczego dziecko nie rozumie, co mówi dentysta?
Jeśli czasem masz wrażenie, że mały pacjent nie rozumie, co do niego mówisz ty lub jego rodzice – zapewne masz rację. Może to wynikać z następujących przyczyn:
  • Dziecko zwyczajnie nie rozumie znaczenia słów,jakich używasz do opisu narzędzi lub czynności,jakie będą wykonywane.
  • Dziecko boi się, więc jego uwaga nie skupia się na tym, co mówisz.
  • Dziecko nie słyszy tego, co do niego mówisz (zagłusza cię płaczem, krzykiem, rozmową z rodzicem rozgląda się po gabinecie, więc jego uwaga skupiona jest na czymś innym).
Dlaczego mały pacjent nie rozumie znaczenia słów używanych w gabinecie?
Dziecko może nie rozumieć słów, jakich używają dorośli. Podobnie jest ze specjalistyczną nomenklaturą używaną w gabinecie. Jest to całkowicie naturalne. Przecież mózg dziecka jest niedojrzały i cały czas się kształtuje, zdobywając wiedzę o otaczającym świecie – również o wizycie w gabinecie dentystycznym. Poza tym większość dorosłych pacjentów nie zna nazw narzędzi i wykonywanych procedur. Dlatego, jeśli zależy ci na tym, żeby twój mały pacjent zrozumiał, co do niego mówisz, używaj słów, które dostosowane są do jego wieku i rozwoju umysłowego. W tabeli I jest ściągawka, jakich określeń używają inni dentyści, kiedy na fotelu mają małego pacjenta.

TABELA I. Określenia używane przez dentystów do małego pacjenta
milena
Warto również zaznaczyć, że zaletą używania słownictwa dostosowanego do wieku pacjenta, jest to, że gdy go używasz, wywołasz u dziecka pozytywne emocje i zaciekawienie.

Dlaczego dziecko boi się niektórych słów, jakich używasz?
Strach, jaki odczuwa dziecko w gabinecie stomatologicznym może wynikać z niezrozumienia tego, co do niego mówisz lub używania słów o negatywnym nacechowaniu emocjonalnym. Według badań naukowych słowa, jakie wypowiadamy, wyzwalają w nas emocje – w tym strach. Są to na przykład słowa, takie jak: kłuć, skalpel, igła, dentysta. Jeśli więc zaobserwujesz, że dziecko jest przestraszone, zastanów się, czy nie lepiej zrezygnować z używania niektórych z nich. Musisz także wiedzieć, że u dzieci występują lęki rozwojowe, które są przypisane do wieku. Oznacza to, że większość małych pacjentów w określonej grupie wiekowej będzie bało się tych samych rzeczy, a strach ten ustąpi w naturalny sposób wraz z wiekiem. Na przykład około drugiego roku życia dziecko boi się utracić rodziców z zasięgu wzroku oraz boi się obcych ludzi i groźnie wyglądających przedmiotów. Natomiast około piątego roku życia u dziecka wzrasta lęk przed lekarzem oraz obawą przed zranieniem i bólem. Dlatego wiedząc o istnieniu lęków rozwojowych, dostosuj słowa, jakich używasz do wieku pacjenta, aby nie potęgować negatywnych emocji.

Dlaczego dziecko nie słyszy, co do niego mówisz?
Gdy mówisz do małego pacjenta, upewnij się, że on cię słyszy. W jaki sposób to zrobić? Najlepiej, aby twoja twarz znajdowała się na wysokości jego twarzy. Możecie wtedy utrzymywać kontakt wzrokowy. Jest to bardzo ważne, bo w momencie, kiedy uchwycisz wzrok dziecka, łapiesz też jego uwagę. Wtedy już wiesz, że mały pacjent w tym momencie koncentruje się na tobie i tym, co mówisz. Oczywiście ta koncentracja może trwać kilka sekund i zostanie rozproszona wieloma bodźcami, które otaczają dziecko w gabinecie. Strach dziecka również nie sprzyja koncentrowaniu uwagi na słowach dentysty. Dlatego łap uwagę jego tyle razy, ile tego potrzebujesz. Mów do dziecka po imieniu i pokazuj na swoją twarz (oczy), gdy chcesz coś powiedzieć. Stawiaj proste komunikaty: „popatrz na mnie” – i wtedy mów, pokazuj, objaśniaj.

Podsumowanie
Pamiętaj, że rozmowę z małym pacjentem dostosowujesz do potrzeb i możliwości komunikacyjnych własnych oraz dziecka. Opisane powyżej porady możesz dowolnie wykorzystywać, mieszać i modyfikować. Wielu dentystów nie używa słownictwa dostosowanego do dzieci i zdrobnień. Wynika to ze sposobu pracy, jaki jest dla nich wygodny. Jednak, gdy używają słów, takich jak: ślinociąg, turbina czy ubytek, zawsze dokładnie tłumaczą dziecku, co one oznaczają. Pamiętaj więc, że najlepszy sposób pracy i rozmowy z pacjentem, to ten, w którym jesteś autentyczny i czujesz się w nim dobrze. Mały pacjent to wyczuje. Jeśli w pracy używasz słownictwa dostosowanego do wieku pacjenta, to dobrze. Natomiast, jeśli nie używasz specjalnych słów skierowanych do małych pacjentów, ale spokojnie objaśniasz wszystko, co dzieje się dookoła w gabinecie, również postępujesz prawidłowo.