Choroby przyzębia mogą zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych - zadbaj o zdrowie jamy ustnej!
Stan zdrowia przyzębia ma wpływ na znacznie więcej obszarów niż tylko jama ustna. Jednym z nich są choroby układu krążenia. Badania wykazały, że pacjenci z chorobami przyzębia są w grupie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, w tym zawału czy choroby wieńcowej. W ramach organizowanej przez Polskie Towarzystwo Stomatologiczne kampanii „Polska mówi aaa…”, należąca do Procter & Gamble marka Oral-B, partner akcji, przez cały marzec edukuje z zakresu prawidłowej higieny jamy ustnej, a także zachęca do skorzystania z 2 800 bezpłatnych kontroli stomatologicznych w punktach w całej Polsce.

 

Do rozwoju zapalenia dziąseł dochodzi gdy płytka nazębna gromadzi się na dziąsłach i zębach i nie jest w pełni usuwana podczas codziennych zabiegów higieny jamy ustnej. "Namnażające się w płytce bakterie prowadzą do powstania stanów zapalnych i – w konsekwencji – do rozwoju choroby przyzębia. Przypuszcza się, że w takiej sytuacji mediatory stanu zapalnego przedostają się do układu naczyniowego, razem z krwią docierają do różnych organów oraz naczyń krwionośnych i przyczyniają się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych” – powiedziała dr n. med. Beata Golan, kierownik ds. naukowych P&G Polska. Potwierdzają to m. in. publikacja, która przedstawia wyniki 15 badań z udziałem 1 072 582 pacjentów, stwierdzając, że choroba przyzębia zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego, a także raport z 29 badań, obejmujących 167 931 pacjentów, według którego choroba przyzębia zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych (zawał mięśnia sercowego, dusznica bolesna, choroba wieńcowa).

 

Odpowiedzią stomatologii i periodontologii jest w pierwszej kolejności prawidłowa higiena jamy ustnej. Kluczową rolę odgrywa codzienna, systematyczna higiena domowa, która zapobiega odkładaniu się płytki nazębnej i rozwojowi stanów zapalnych. Powinna ona objąć szczotkowanie zębów (z uwzględnieniem prawidłowej techniki i odpowiedniej pasty), nitkowanie, płukanie jamy ustnej oraz kontrolne wizyty u stomatologa. Według badań, efektywne usuwanie płytki nazębnej zależy w dużej mierze od rodzaju używanej szczoteczki. Znacznie lepiej niż szczoteczki manualne sprawdzają się te elektryczne. Szczoteczki elektryczne z okrągłymi główkami dokładnie otaczają każdy ząb i ruchem oscylacyjno-rotacyjnym usuwają zanieczyszczenia. Badania pokazują, że szczoteczki wykorzystujące technologię magnetyczną z serii iO marki Oral-B, usuwają 100% więcej płytki nazębnej po 8 tygodniach w porównaniu do szczoteczek manualnych i aż 62% więcej płytki nazębnej z linii dziąsła brzeżnego w obserwacji 6-miesięcznej w porównaniu do szczoteczek sonicznych – tym samym są efektywniejsze w zapobieganiu chorobom dziąseł.

 

W zapobieganiu chorobom układu krążenia, ważną rolę odgrywa terapia periodontologiczna: scaling i rootplaning, czyli zabiegi usuwania złogów nad i poddziąsłowych. Pozwalają one kontrolować miejscowe infekcje, zmniejszają obecność biomarkerów i mediatorów stanu zapalnego, zapobiegając rozwojowi chorób przyzębia. Potwierdzają to badania, które podają, że terapia periodontologiczna zmniejsza wskaźnik białka CRP oraz liczbę leukocytów w surowicy w porównaniu do braku leczenia, co oznacza, że przyczynia się ona do redukcji stanu zapalnego.

 

Pozytywny efekt dla usuwania płytki nazębnej i zapobiegania zapaleniu przyzębia ma także stosowanie miejscowych środków przeciwbakteryjnych, czyli past i płynów do płukania o udowodnionym działaniu. Są to produkty, które zawierają m.in. chlorheksydynę, chlorek cetylopirydyniowy, mieszaniny olejków eterycznych czy fluorek cyny. Fluorek cyny, stosowany w profesjonalnych pastach do zębów marki Oral-B, działa wielopoziomowo: wykazuje działanie bakteriobójcze i bakteriostatyczne w stosunku do bakterii płytki nazębnej. Badania wykazały, że w czasie szczotkowania może on także przenikać w obszary poddziąsłowe niwelując tam toksyny bakteryjne. Systematyczne przeglądy randomizowanych badań klinicznych potwierdzają znaczną skuteczność fluorku cyny w zmniejszenia ilości płytki nad i poddziąsłowej i związanego z nią zapalenia dziąseł.

 

 

Źródło: informacja prasowa