W poszukiwaniu równowagi

W poszukiwaniu równowagi
Jak zachować życiową równowagę
Sylwia Prawdzik banner

6.00 rano. Zrywasz się na dźwięk budzika. Szalone tempo – jak co dzień. Uff, dzieci już trochę podrosły, więc mogą ubrać się same. Dobrze jeszcze pamiętasz poranne szaleństwo sprzed lat. „Tego nie ubiorę, tego nie lubię, tego nie chcę!”  Jedno masz już z głowy, ale ktoś musi nakarmić rodzinę. Rany! Kto w tym tygodniu miał zrobić zakupy?! Wszystko na Twojej głowie. Uruchamiasz plan B. Ciastko i kawa po drodze. Do pracy wpadasz spóźniona. Dzisiaj pacjent poczekał, ale zdarza się, że trzeba przełożyć wizytę na kolejny termin. W ciągu dnia spóźniło się jeszcze kilku pacjentów. Atmosfera coraz bardziej się zagęszczała. Po takim dniu wracasz do domu i padasz wykończona. Codzienność? Czujesz się coraz bardziej zmęczona, mniej szczęśliwa? Jak zachować w tym codziennym pędzie równowagę?

Dlaczego równowaga jest tak ważna, aby czuć się szczęśliwym? Równowaga jest podstawową naturą wszechrzeczy. Dotyczy w takim samym stopniu ruchu galaktyk, jak i funkcjonowania naszego organizmu. Jest procesem, w którym przeciwieństwa pozostają w bezustannym ruchu, dążąc do punktu równowagi. Patrząc na człowieka z perspektywy biologicznej, możemy skonstatować w dużym uproszczeniu, iż stan równowagi osiągamy wtedy, kiedy jesteśmy zdrowi. Jednak równowaga to coś więcej niż tylko sprawność fizyczna. Na równowagę, a tym samym na poczucie szczęścia i spełnienia mają wpływ również sfera umysłowa, emocjonalna oraz duchowa. To, jak postrzegamy rzeczywistość oraz co myślimy o świecie ma ogromny wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale również na poczucie szczęścia i harmonii w życiu.

Przekonania na temat otaczającej nas rzeczywistości kształtują się przez całe nasze życie i mają decydujący wpływ na jego jakość. To, w jaki sposób myślimy o sobie i o świecie pozwala nam na realizację celów bądź to utrudnia.  Po części nie mamy wpływu na takie czynniki, jak nasze wyposażenie genetyczne czy sposób, w jaki zostaliśmy wychowani, jednak na pewnym etapie naszego życia możemy podejmować własne, samodzielne decyzje i od tego momentu życie jest  w naszych rękach. Pytanie, czy wykorzystujemy możliwość decydowania o sobie w stu procentach? Nierzadko powielamy schematy i podejmujemy decyzje na zasadzie „bo tak być powinno”, które obserwujemy przez lata u naszych rodziców, bliskich oraz w otoczeniu. O ile sprzyja to realizacji naszych celów, daje nam poczucie szczęścia i satysfakcji z życia, nie ma sensu tego zmieniać. Często jednak, żyjąc w biegu, nie mamy czasu na refleksję i nagle okazuje się, że to, co kiedyś działało, dzisiaj jest przyczyną frustracji. W codziennym pędzie, aby zapewnić sobie i rodzinie lepsze życie, zatrzymujemy się dopiero w obliczu wielkich tragedii. Dopiero choroba, rozwód, problemy w pracy i w domu uświadamiają nam, że coś poszło nie tak. Czy warto trzymać się przekonań, które ograniczają nasze działania i sprawiają, że przestajemy działać w zgodzie z samym sobą?

Kobiety, które do mnie trafiają nie zawsze od początku mają świadomość tego, że to właśnie przekonania nie pozwalają im czuć się spełnionymi i szczęśliwymi oraz często utrudniają im efektywne działanie. Kobiety w dzisiejszych czasach muszą godzić wiele ról, które często stoją ze sobą w konflikcie. Godzenie roli matki z rolami zawodowymi nie ułatwia im życia. Bardzo często wypierają one problemy, żyjąc w przekonaniu, że nie mogą nic zmienić, że życie takie jest i tak już musi być. Nie musi. Jednak, żeby dostrzec inne możliwości, musimy się zatrzymać i zastanowić nad dotychczasowym sposobem funkcjonowania. Podczas indywidualnych sesji coachingowych, zarówno w pracy nad celami czysto zawodowymi, jak i tymi dotyczącymi sfery prywatnej, często rozpoczynam pracę od tego, aby moi klienci mogli spojrzeć na swoje życie z lotu ptaka. Często już pierwsza sesja pomaga na ustalenie priorytetów i przywołanie tego, co jest najważniejsze w życiu.

Wartości – nie da się mówić o równowadze w życiu bez wspomnienia o nich, o tym, co najistotniejsze dla każdego z nas. Są one najważniejszymi motywatorami w naszym życiu. To dzięki nim osiągamy szczytne cele, ale też kłócimy się między sobą. Wszyscy znamy takie wartości, jak rodzina, praca, miłość, wolność, prawda itd. Jednak nie dla każdego z nas będą one równie ważne.  Nasz zbiór wartości różni się i składa na naszą wyjątkowość. Jeżeli będziemy wiedzieli, co jest dla nas ważne w życiu, dużo łatwiej będzie nam odnaleźć równowagę i zająć się tym, co najważniejsze dla nas. Wartości są jak drogowskazy w naszej wędrówce przez życie. Zastanów się przez chwilę, co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu? Jeżeli odpowiedź nie przychodzi od razu, zamknij oczy i przenieś się w przyszłość za trzy lata. Wyobraź sobie, że masz osiemdziesiąt lat i wspominasz swoje obecne życie. Zastanów się, czym za bardzo się martwiłaś, na co zbyt mało poświęciłaś czasu i co byś mogła zrobić inaczej, gdybyś mogła cofnąć się w czasie? Odpowiadając na te pytania, unikniemy ryzyka pojawienia się na pewnym etapie naszego życia frustracji, poczucia utraty jego sensu i poczucia szczęścia, a tym samym równowagi. Lepiej zapobiegać, niż leczyć. Niby takie oczywiste, a jednak jak często o tym zapominamy?
Kolejną ważną kwestią jest czas i energia, jakie mamy do dyspozycji. Warto rozróżnić zarządzanie energią od zarządzania czasem. W ciągu każdego dnia dysponujemy ograniczoną ilością energii. Bez odpowiedniej ilości „paliwa” jesteśmy nieskuteczni. Jednak równie ważna jest też jego jakość. Z psychologicznego punktu widzenia w sytuacji, gdy towarzyszą nam zbyt silne emocje lub stres, tracimy zdolność do pełnego wykorzystania naszych zasobów poznawczych, co dodatkowo zmniejsza naszą skuteczność. Jak wykorzystywać skutecznie energię życiową doskonale widać w życiu zawodowych sportowców. Aby osiągać najlepsze wyniki, muszą oni zrównoważyć czas pomiędzy treningami umiejętności technicznych a budową, podtrzymaniem i odnową energii potrzebnej do sportowej walki. Składa się na to odżywianie, trening i wypoczynek, przywołanie właściwych emocji, przygotowanie mentalne czy duchowa łączność z celami. A jak wygląda codzienne życie lekarza? Czy wystarczająco dba o utrzymanie energii w równowadze, jaką ma do dyspozycji? Jak często zaniedbuje swoje zdrowie i swoje priorytety?

W pracy indywidualnej z moimi klientami proszę ich o wypisanie wszystkich czynności, które zwykle wykonują w ciągu dnia i następnie pogrupowanie ich w bardziej ogólne kategorie. W tym ćwiczeniu nie chodzi o zadania, jakie mamy do wykonania, tylko o czynności, na przykład toaleta poranna, przygotowywanie posiłków, praca, rozmowy z bliskimi, oglądanie telewizji, czytanie gazet itp. W tym ćwiczeniu można pójść o krok dalej i przypisać tym czynnościom emocje, które nam towarzyszą. Czy podczas ich wykonywania czujemy spokój, czy może „nakręcamy się” negatywnie? To zadanie ma na celu przyjrzenie się krok po kroku, jak wygląda nasz zwykły dzień, a sumując te dni w tygodnie, miesiące, lata, możemy spojrzeć, jak wygląda nasze całe życie. Warto odpowiedzieć sobie na pytania: Ile czasu zajmuje mi sen, praca, rozmowy z przyjaciółmi, codzienne czynności domowe? Ile w ciągu dnia czuję się spokojny, a ile zdenerwowany? Czego nowego dowiedziałem się o swoim życiu? Czy chcę, żeby tak wyglądało, czy najwyższa pora coś zmienić?

Dopiero następnym krokiem może być skupienie się nad zarządzaniem czasem. Każdego dnia mamy do dyspozycji tylko dwadzieścia cztery godziny, z czego jedną trzecią poświęcamy na sen. W tym momencie ważnym pytaniem będzie, ile w tym wszystkim poświęcam na to, co dla mnie w życiu najważniejsze? Czego robię za dużo, a czego za mało? Najprościej zacząć od zrobienia listy wszystkich zadań, jakie wykonujemy codziennie. Na tej liście powinny znaleźć się dokładnie wszystkie rzeczy, które musimy zrobić i które robimy, mimo wszystko, w ciągu dnia. Przygotowanie posiłków, zakupy, zawiezienie dzieci do szkoły, oczywiście praca i wszystkie zadania z nią związane, spotkania itd. Następnym krokiem jest uporządkowanie listy według priorytetów. Po pierwsze powinny znaleźć się na niej zadania pilne i ważne, czyli takie, które musisz zrobić samodzielnie i muszą być zrobione „na dziś”. Wyobraź sobie, że dziś jest ostatni dzień na złożenie deklaracji PIT, jeżeli tego nie zrobisz, będziesz musiała zapłacić karę. Kolejną grupą zadań, będą zadania ważne, ale nie pilne. Tymi zadaniami musisz zająć się samodzielnie, ale mogą chwilkę poczekać. W marcu nie musisz się jeszcze tak spieszyć ze składaniem deklaracji podatkowej. I teraz najciekawszy etap – dla jednych prosty, jednak dla wielu ciężki do pokonania – delegowanie. Zastanów się, które rzeczy na liście, którą masz przed sobą, mógłby zrobić za Ciebie ktoś inny. Nie poddawaj się od razu. Jeżeli pojawiają się myśli typu: „I tak będę musiała to poprawić, lepiej od razu zrobię to sama”, zastanów się, czy służą one Tobie, czy może warto popracować nad zmianą pewnych przekonań. Na tej liście powinny znaleźć się rzeczy pilne, ale mniej ważne. Jest jeszcze jedna grupa, na którą warto zwrócić szczególną uwagę – tak zwane pożeracze czasu. Do tej grupy należą sprawy nie pilne i w dodatku nie ważne. Czy warto się nimi zajmować?

To tylko kilka z wielu sposobów, pomocnych w poszukiwaniu równowagi  życiowej. Pozwalają na zastosowanie w życiu pięknej refleksji Fiodora Dostojewskiego która mówi, iż „tajemnica ludzkiego życia jest w nie w tym, aby tylko żyć, lecz w tym, po co żyć”. Nie ma jednej recepty na szczęście i równowagę w życiu. To, co jest dobre dla kogoś, nie musi być dobre dla Ciebie. Ważne jest to, aby pozostawać w kontakcie z samym sobą i pamiętać o tym, co jest najważniejsze w życiu. Wtedy cała reszta pójdzie już z górki.

Sylwia Prawdzik – doświadczony psycholog, coach ACC ICF i trener biznesu. Pracując ponad 10 lat w największych polskich i międzynarodowych korporacjach zdobywała praktyczną wiedzę i doskonaliła umiejętności w dziedzinie sprzedaży i zarządzania. Od dwóch lat razem z zespołem aktywnie wspiera właścicieli firm i menadżerów w rozwoju i osiąganiu przez nich ambitnych celów oraz wspiera lekarzy w rozwoju kompetencji biznesowych. Właścicielka firmy Smart Coaching. 
www.smartcoaching.com.pl

Zdjęcie: Fotolia.com